Pierwszy raz od kilkunastu lat w okresie między Świętem Świętej Rodziny a Uroczystością Świętej Bożej Rodzicielki nie wyjechaliśmy z Lublina na rekolekcje sylwestrowe… Do ostatniej niemal chwili tlił się płomień nadziei, że uda się nam dopełnić wspólnotowej tradycji… Cóż, okoliczności zewnętrzne ćwiczyły nas w akceptacji tego, czego nie możemy zmienić. 

Ale, ale! Dzięki determinacji wielu zorganizowaliśmy spotkania rekolekcyjne na miejscu, od 29 grudnia 2020 do 3 stycznia 2021. Było inaczej, ale staraliśmy się, by trwała w nas radość z narodzin Dzieciątka.

Spotykaliśmy się na Eucharystiach, po których zostawaliśmy w kościele na Poczekajce na krótkim kolędowaniu. Nasi najmłodsi muzycy pozwolili się nam wówczas podziwiać postępy w edukacji muzycznej. Mamy nadzieję, że niebawem stworzymy niemałą orkiestrę :)

Udało się doprowadzić do spotkań w małych grupach, podczas których dzieliliśmy się treściami z wysłuchiwanych wieczorami konferencji o. Cypriana Moryca. W oczekiwaniu na internetowe połączenie z ojcem rekolekcjonistą odmawialiśmy on-line różaniec.

Na każdy dzień rekolekcyjny otrzymywaliśmy konkretne fragmenty Pisma Świętego do indywidualnej medytacji metodą lectio divina.

Wzięliśmy udział w sylwestrowym nabożeństwie dziękczynno-przebłagalnym w kościele na Poczekajce, po którym świętowaliśmy w domach. Staraliśmy się, by nikt na przełomie roku nie miał poczucia samotności. Obostrzenia nie pozwoliły nam w prawdzie na łączność fizyczną, ale duchowej nikt nam nie odebrał!

Rekolekcje zakończyliśmy świętowaniem imienin Pana Jezusa i naszej wspólnoty :) poprzez udział w cichej adoracji Najświętszego Sakramentu w lubelskim kościele księży pallotynów. Dołączyliśmy do modlitwy organizowanej w parafii.

 

Wierzymy, że czas ten, choć inny niż byśmy oczekiwali, był pełen Bożej obecności i błogosławieństwa. Jesteśmy bardzo wdzięczni za siebie nawzajem i naszego kalwaryjskiego rekolekcjonistę.